pozegnanie...

bullworth180 napisał:

Niestety ktos musi to powiedzieć glośno - zmieniło sie to ze okazało sie ze Emiliusz jest gołosłowny... raz mowi jedno a potem robi drugie i w tej kwestii zgadzam sie troche z Tiggerem...

to nie jest tak, że jak dostałem ofertę przejścia, to rzuciłem się na nią jak młody na paczkę cukierków.
widzisz Bull, ostatnio nie mieliśmy okazji porozmawiać, tak na luzie, np. przy piwku, a ja już od jakiegoś czasu rozważałem między innymi zmianę sojuszu, mało tego, rozmawiałem nawet z niektórymi osobami na ten temat. Rozważania były różne, zmiana sojuszu lub nawet założenie nowego, bardziej preferującego agresywny styl gry i te właśnie osoby sprawiały że nie podejmowałem żadnych konkretnych działań w tym kierunku (dodam tylko, że dzięki tym graczom, kilku innych jeszcze gra).
Czy gdybym napisał do Ciebie priva, że zmieniam sojusz nie wkurzyłbyś się tak bardzo? szczerze w to wątpie
nie możecie też zarzucić mi że nie robiłem nic aby zmienić to co nieuchronnie od jakiegoś czasu zaczynało się dziać w Telosie. Szukałem celów, zapraszałem do ACS'a, koordynowałem akcje, mobilizowałem wszystkich którzy tylko mogli nam się przydać w osiągnięciu celu (ostatnio dałem ciała - przepraszam jeszcze raz Theravada Smile

) ale nie sztuką jest tylko czekać na zaproszenie Bull, ja rozumiem że ostatnio nie masz czasu, dlatego nie mam absolutnie żadnych pretensji do Ciebie.
Mało tego próbowałem nawet nawiązać kontakt z koalicją anty Nem i SSGU aby zwiększyć zaangażowanie naszego sojuszu w grze i niestety zostałem olany, nie wiem czemu czy to ja nie byłem zbyt dobry dla nich czy po prostu nie mają zbyt dobrego zdania o umiejętnościach gry Telosańczyków. Szanuję styl gry każdego gracza bo własnie to na tym polega że każdy gra jak chce, Telos słynie z gry eko i rakietowania ale dla mnie marazm i nuda pogłębiała się, nie tylko w sojuszu ale również na unii6. Niedawno ktoś mnie spytał czy jak miałbym możliwość wyboru przejścia do NEM - SSGU lub koalicji anty, to co bym wybrał? Odpowiedziałem bez chwili wachania, że właśnie do NEM - SSGU i nie dlatego, że są lepsi lub najlepsi ale dlatego że wszyscy ich nienawidzą, stanę się celem - zaciekłym wrogiem (oczywiście w grze) i wreszcie zacznie się coś dziać, a powtarzam że ja lubię grać agresywnie, mówicie że celi mi nie przybędzie a ja uważam że teraz cele dla mnie niosiągalne stały się dostępne, pomijając kopalnię wiedzy którą mogę zdobyć na temat gry.
Odchodząc nie miałem zamiaru się od Was odwracać, chciałem być nadal kolegą, towarzyszem w grze (jeśli by ktoś chciał) lub poprostu do pogaduszek, dlatego miałem nadzieję że pozostanę przynajmniej częściowo na forum, może byłem troche naiwny w tej kwestii ale nie sądziłem że niektórzy podejdą do tego aż tak emocjonalnie. Miałem w planach nadal dzielić się swoją wiedzą i przekazywać ją wszystkim tym którzy chcieli by ją ode mnie usłyszeć.
Bull masz w sojuszu kilku a raczej kilka Młodych Wilczyc oraz doświadczonych graczy, przy odrobinie chęci wyrosną z nich wielcy wojownicy, oby wszyscy mieli tyle chęci do gry co one.
Do nikogo (prawie) nie mam absolutnie pretensji, liczyłem się z reakcją i szanuję Wasze zdanie o moim odejściu ale tylko w grze.
Wczoraj na komunikatorach i privie spotkałem się z bardzo dużą ilością życzliwości (do mnie) mimo, że mnie ochrzaniali i nie popierali tego co zrobiłem w grze. Pogadałem sobie w bardzo przyjemnej atmosferze i każdy deklarował chęć napicia się ze mną piwa Smile

za co bardzo dziękuję.

@spaczony - pamiętam i dziękuję za wypowiedź którą uważam za normalne podejście do gry i życia Smile

Urzekla mnie twoja historia...

Bull zamknij juz ten temat bo to sie zaczyna zenujace robic. Nie chce zeby cale uni czytalo ta mydlana opere bo to jest hanba dla Telosu!!!!

GoldenEyes napisał:

Urzekla mnie twoja historia...

Bull zamknij juz ten temat bo to sie zaczyna zenujace robic. Nie chce zeby cale uni czytalo ta mydlana opere bo to jest hanba dla Telosu!!!!

consider it done